Z płonącej stolicy przez Wilno, Kowno i Rygę do Londynu, a teraz książka o tym po 77 latach ukazuje się w Polsce."Widziałem oblężenie Warszawy" jest jak scenariusz dobrego, trzymającego w napięciu filmu - zwykły przyjazd na wakacje do Polski zamienia się nagle w ciąg dramatycznych przygód i walkę o życie we wrześniu 1939 roku.Oblężenie Warszawy, rdzeń tej książki, świetnie udokumentował już amerykański fotograf Julien Bryan. który zresztą się tu pojawia. Dziennik Poloniusa jest równie dobrą relacją. Autor ma dar obserwacji i doskonale potrafi opowiadać ‒ jego opisy są szczegółowe i plastyczne jak zdjęcia, emocje doskonale ukazane, napięcie nie opada, a z kart wyłania się prawdziwy obraz życia w atakowanej Polsce i obleganej stolicy, z jasnymi, optymistycznymi akcentami, ale też z całym okrucieństwem wojny: ogromnymi zniszczeniami i śmiercią.O piszącym pod pseudonimem autorze wiadomo niewiele - że jest naukowcem, że od kilku lat mieszka w Wielkiej Brytanii i że ma rodzinę w Warszawie. Tyle sam o sobie powiedział. Ale czy istotnie mało o nim wiadomo? Pewne jest, że dopóki nie uda się odkryć i potwierdzić jego tożsamości, będzie o nim mówiła ta książka. A z niej wyłania się nie tylko obraz walczącej w 1939 roku Polski, ale także obraz jednego z jej synów - człowieka inteligentnego i wykształconego, zaradnego i wrażliwego, kochającego syna, wnuka i brata oraz bolejącego nad losem ojczyzny patrioty. Dobrego Polaka.Książka, wydana w Wielkiej Brytanii w 1941 roku, natychmiast zyskała rozgłos, a jej egzemplarze znajdują się w bibliotekach na całym świecie, w tym w bibliotece amerykańskiego Kongresu.
UWAGI:
W głównym punkcie dostępu pseudonim, nazwa właściwa autora: Andrzej Marcin Neuman.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
Wilcze dzieci : dziecko wobec wojny jest zawsze ofiarą, niezależnie po której stronie frontu się urodziło "Dziecko wobec wojny jest zawsze ofiarą, niezależnie po której stronie frontu się urodziło "
Dziecko wobec wojny jest zawsze ofiarą, niezależnie po której stronie frontu się urodziło. Historie i świadectwa "wilczych dzieci", czyli wojennych sierot z obecnych terenów Warmii i Mazur oraz Obwodu Kaliningradzkiego, które jeszcze długo po 1945 roku ukrywały się w lasach. Upadek Trzeciej Rzeszy rozpoczął się z chwilą wkroczenia Armii Czerwonej do Prus Wschodnich, pierwszego terytorium Rzeszy, do którego dotarli sowieccy żołnierze. Rosjanie wystawili Niemcom bardzo wysoki rachunek za zbrodnie popełnione przez nazistów na froncie wschodnim. Bojowy szlak czerwonoarmistów znaczyły stosy bestialsko pomordowanych bezbronnych ludzi, masowe gwałty, grabieże, pożary i powszechna dewastacja mienia. Nikt nie był bezpieczny od żądnych zemsty sowieckich zdobywców. Śmiertelne żniwo wśród ludności cywilnej zbierał też przeraźliwy głód. Gdy umierały matki, dzieci, często kilkuletnie, zostawały same. Według różnych źródeł w lasach i ruinach tych terenów ukrywało się około dziesięciu tysięcy sierot. Niektóre źródła podają, że nawet dwadzieścia tysięcy. By zdobyć cokolwiek do jedzenia, przemierzały pieszo wiele kilometrów. Przekradały się też na Litwę, gdzie żebrząc o żywność, miesiącami, czasem latami, tułały się od wioski do wioski. Kilka dekad później nazwano je wilczymi dziećmi.
UWAGI:
Bibliografia na stronach 234-237.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
Matylda, córka Marty Neumann - głównej bohaterki "Cierpkich gron" - cudem przeżywa ucieczkę z Chwalimia. Los prowadzi ją do Sulechowa i Zielonej Góry, która jeszcze niedawno była niemieckim Grünbergiem. Miasto zmienia swoją tożsamość - przewijają się przez nie Niemcy, Rosjanie i Polacy. Dziewczyna próbuje odnaleźć się w nowej, powojennej rzeczywistości.
DOSTĘPNOŚĆ:
Została wypożyczona Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
WYPOŻYCZYŁ:
Nr karty: 603053 od dnia:2024-04-26 Wypożyczona, do dnia: 2024-05-27
Magdalena Grzebałkowska przedstawia poruszający obraz wojny widzianej oczami jej najmłodszych uczestników. By dotrzeć do ostatnich świadków największego konfliktu w dziejach świata, Magdalena Grzebałkowska wyruszyła m.in. do Hiszpanii, Niemiec, Stanów Zjednoczonych i w najodleglejsze krańce dawnego Gułagu. Opisuje ich wstrząsające historie, pomaga zrozumieć, dlaczego wydarzenia sprzed tylu lat wciąż są tak żywe i wpływają na naszą codzienność.
UWAGI:
Bibliografia i netografia na stronach 467-471. Indeks.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
Siostra Wanda siedziała na drewnianym krześle w kuchni, wokół chodziło dwóch wściekłych gestapowców. Modliła się tylko o jedno, żeby nie kazali jej wstać. Pod krzesłem, zasłoniętym jej habitem, kuliła się mała dziewczynka, żydowska sierota, którą siostry już raz uratowały przed śmiercią. Siostry wiedziały, że rozochoceni, pijani sowieccy żołnierze nie odpuszczą. Zdecydowały, że czas uciekać. S. Adelgund już miała do nich dołączyć, gdy usłyszała krzyki przerażonych dziewcząt. Żołdacy zagonili cztery nastolatki do piwnicy. Adelgund nie mogła zostawić dziewcząt na pewną śmierć. Odważnie poszła za nimi do piwnicy. Dziewczętom udało się uciec. Adelgund znaleziono zgwałconą i bestialsko zamordowaną dwa dni później. Agata Puścikowska opisuje historie niezwykłych, bohaterskich kobiet. Sióstr, które nie chowały się przed wojną i okupacją w zakonach, ale niosły pomoc wszystkim, którzy tego potrzebowali. Pomagały ukrywać się partyzantom, dostarczały żywność, oddawały własne życie za często zupełnie obcych sobie ludzi, czasem chwytały nawet za broń. Również po wojnie niektóre z nich walczyły z komunistami. O ich bohaterstwie do dziś mówi się niewiele. Stanowczo za mało!
Opis pochodzi od wydawcy
UWAGI:
Na okładce: Niezwykłe historie bohaterskich kobiet. Bibliografia na stronach 279-282.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni